Spotkanie z poezją Niny Łozińskiej
We wtorek, 8 kwietnia, nasza biblioteka miała zaszczyt gościć wyjątkową postać – Ninę Łozińską, poetkę głęboko związaną z lokalną społecznością, której twórczość porusza serca i myśli wielu czytelników.
Nina Łozińska mieszka w malowniczych Wierzchowicach – miejscu, które nazywa swoim azylem, „swoim miejscem na Ziemi”. Jest absolwentką nieistniejącej już Szkoły Podstawowej w Henrykowicach, I Liceum Ogólnokształcącego w Miliczu oraz Akademii Ekonomicznej we Wrocławiu. Przez wiele lat pracowała jako główna księgowa w Urzędzie Skarbowym w Miliczu, a od 2003 roku cieszy się zasłużoną emeryturą.
Choć pierwszy wiersz napisała dopiero w 2013 roku, od tamtego czasu z powodzeniem wydała cztery tomiki poezji, każdy będący zapisem jej myśli, codziennych refleksji i emocji:„Moje dzienniki wierszowane” (2015), „Zwyczajne życia dylematy”(2017), „Do trzech…” (2020) oraz najnowszy – „Pomimo i wbrew” (2025).
Podczas spotkania autorka opowiedziała o swojej literackiej drodze, wspominając pierwsze wieczory poetyckie, które – co wzruszające – również miały miejsce w naszej bibliotece. Szczególną uwagę poświęciła trzeciemu tomikowi „Do trzech…”, który z powodu pandemii nie miał dotąd swojej oficjalnej prezentacji. To właśnie temu zbiorowi poetka poświęciła dłuższą chwilę, dzieląc się wybranymi utworami z tamtego okresu.
Jej poezja rodzi się z codzienności – jak sama mówi, wiersze zapisuje spontanicznie, często na skrawkach papieru, w przerwach między codziennymi obowiązkami.
„Piszę, jak czuję, jak umiem. Piszę, bo przede wszystkim mnie jest to potrzebne. A jeżeli jeszcze komuś…” – tymi słowami autorka oddała istotę swojej twórczości.
Pani Nina podzieliła się również osobistymi historiami, które zainspirowały ją do powstania konkretnych wierszy. Podkreślała, jak bogatym źródłem inspiracji są dla niej pory roku – ich zmienność, dynamika i wpływ na człowieka. To właśnie z tej wrażliwości na świat przyrody i ludzkie emocje zrodziły się wiersze z najnowszego tomiku „Pomimo i wbrew”.
Prezentację tego tomiku Pani Nina rozpoczęła od wiersza „Ja teraz…”, w którym z dystansem i ciepłym humorem opisuje siebie samą.
Najnowszy tomik, podobnie jak wcześniejsze, poetka wydała samodzielnie – nie tylko go zredagowała, ale również sama zaprojektowała okładkę oraz wykonała wszystkie ilustracje.
Z uczestnikami spotkania podzieliła się również swoją drugą pasją – malarstwem. Podczas wieczoru autorskiego można było podziwiać jej prace.
Na zakończenie, w ramach symbolicznego „bis”, poetka zaprezentowała utwór, który znajdzie się w jej kolejnym tomiku – planowanym na przyszły rok.
Po spotkaniu nie zabrakło słów uznania od publiczności – za umiejętność uchwycenia tego, co ulotne, a zarazem najistotniejsze: codziennych wzruszeń, przemyśleń, chwil zatrzymanych w poetyckim kadrze.
Muzycznym dopełnieniem wieczoru był występ Pani Ireny Ranoszek, nauczycielki gry na fortepianie w SOM Mezzoforte w Miliczu. Jej wykonanie utworów „Wymyśliłam Cię”, „Pamiętajcie o ogrodach” oraz „Jej portret” dodało spotkaniu niepowtarzalnego klimatu.
To dwugodzinne spotkanie z poezją Niny Łozińskiej było prawdziwym świętem słowa i duszy. Dziękujemy wszystkim uczestnikom za wspólnie spędzony czas, a Pani Ninie – za szczerość, wzruszenia i piękno ukryte w prostocie.

















